Kominek na sali w restauracji?

Aneta: według mnie kominek w restauracji to niezwykle nastrojowy element całego wnętrza. Zawsze marzył mi się własny kominek. Właśnie dlatego, gdy budowaliśmy nasz dom uparłam się, że ten element koniecznie musi znajdować się w naszym salonie. Udało się i rzeczywiście mamy wspaniały kominek, który zwłaszcza zimą daje poczucie przytulnego pokoju. Poza tym uwielbiam zapach drewna palonego w kominku. Przekonałam się już, że różne gatunki drzew różnie pachną. Jak dotąd najbardziej odpowiadał mi zapach drzew owocowych, zwłaszcza wiśni. W okolicach świąt palimy w kominku drewnem z drzew iglastych. To wspaniała sprawa taki kominek.

Waldemar: nie wydaje mi się, żeby kominek był jakimś potrzebnym elementem w restauracji. Przede wszystkim podnosi on koszty całej budowy. Po drugie uważam, że skoro w restauracji mam centralne ogrzewanie i piec, które doskonale spełniają swoje funkcje to nie wiem po co miałbym inwestować w kominek. Do tego wszystkiego jest to niebezpieczne jeśli ktoś ma w restauracji małe dzieci. Trzeba cały czas chodzić za nimi i je pilnować. Zupełnie zbędna rzecz w restauracji.

Marek: przyznam, że do kominka w restauracji przekonała mnie żona. To ona uważała, że romantyczna atmosfera jaką może stworzyć w sypialni kominek nie da się z niczym innym porównać. Początkowo byłem sceptyczny uważałem, że przez kominek będzie do restauracji dostawało się zimno – jeśli będzie on wygaszony, a wiadomo, że będzie, bo miał być on po prostu dodatkową atrakcją dla nas. Żona pokazała mi kominki jotul i rozwiała wszystkie moje wątpliwości. Kominki z szybą nie dość, że zabezpieczają przez chłodnym powietrzem, to też sprawiają, że z kominka nie unoszą się iskry, co według mnie ma ogromne znaczenie dla bezpieczeństwa. Przekonałem się i teraz mamy kominek w sypialni, prawdę powiedziawszy bardzo mi to odpowiada. Zwłaszcza w chłodniejsze dni, czasem zamiast opalać cały dom po prostu rozpalamy kominek i spędzamy miło czas.

Ilona: kominek to od zawsze było moje marzenie. Nie sądziłam, że mają mieszkanie w bloku mogę to marzenie zrealizować. Okazało się, że to wcale nie jest takie trudne. Wystarczyło zdecydować się na kominek elektryczny. Ma on nawet ekran imitujący płomienie. Nie trzeba dokładać do niego opału, nie ma sadzy ani dymu. Świetna sprawa. Według mnie to doskonałe rozwiązanie dla osób, które tak jak ja mieszkają w bloku, ale marzą o własnym kominku. Zawsze chciałam wieczorem usiąść przy kominku z lampką wina i dobrą książką – teraz mogę to zrobić. Uwielbiam mój kominek i bardzo się cieszę, że się na niego zdecydowałam.